Jesteś kierowcą i zamierzasz jechać w kierunku Kalisza lub udać się do Galerii Ostrovia na zakupy? Lepiej zastanów się dwa razy, zanim to zrobisz. W tej części miasta trwa komunikacyjny horror.
Słowa kierowców, które padały we wtorek w okolicach Galerii Ostrovia, nie nadają się do cytowania. Przejazd tą częścią naszego miasta to droga przez mękę. Dlaczego? Wszystko z powodu zamknięcia skrzyżowania ulic Kaliska – Serwańskiego (wjazd do Galerii Ostrovia). Do Galerii można wprawdzie dojechać i zrobić zakupy, ale sprawny powrót czy przejazd do Kalisza to w tej chwili nie lada sztuka, której mogą nie podołać najlepsi kierowcy.
Na łopatkach leży zresztą komunikacja w całej wschodniej części Ostrowa. Zwłaszcza czas powrotu z Galerii bardzo się wydłużył, bo wielu kierowców o utrudnieniach wcześniej nie wiedziało i wpadło w pułapkę.
Nic więc dziwnego, że teraz mieszkańcy się skarżą i przeklinają wprowadzoną zmianę na każdym kroku. – O takich rzeczach informuje się wcześniej, a nie w dniu wprowadzenia takiej zmiany – powiedział nam jeden z kierowców. – To jest skandal! Nie ma odpowiedniego oznakowania. Informacja o takich utrudnieniach powinna być widoczna. Ja dowiedziałem się o tym, kiedy w zasadzie dojechałem do zamkniętego skrzyżowania – dodaje kolejny mieszkaniec naszego miasta, który zamierzał dojechać we wtorek tą drogą do Kalisza. Musiał zawrócić i stać w długim korku, bo podobny błąd popełnili inni kierowcy.
Miasto może powiedzieć, że zrobiło co trzeba, bo wysłało za pomocą systemu alarmowego informację SMS o utrudnieniach. Kierowcy twierdzą jednak, że stało się to zdecydowanie zbyt późno. O pomstę do nieba w ich ocenie woła także brak odpowiedniego oznakowania. A warto powiedzieć, że problemy w okolicach Galerii potrwają do 2 kwietnia. Do najbliższej soboty warto o tym pamiętać.