Do naszej redakcji zgłosiła się matka, która twierdzi, że między innymi jej dziecko, zostało oszukane przez Galerię Ostrovia. Dyrekcja zaprzecza i wyjaśnia całą sytuację.
Sprawa dotyczy akcji „Akademia Malucha”, która rozpoczęła się 25 września ubiegłego roku. Pierwsze plany zakładały, że potrwa do czerwca 2016 roku. – Okazało się jednak, że dalszego ciągu nie będzie, bo organizator się wycofał. Dzieci zbierały przez pół roku pieczątki, a jak miały otrzymać nagrody główne, to Galeria Ostrovia i organizator zrezygnowali. Dzieci zostały oszukane! – mówi w rozmowie z naszą redakcją matka jednego z dzieci.
Zupełnie inaczej na całą sprawę spogląda Dyrekcja Galerii Ostrovia. W jej ocenie o żadnym oszustwie nie ma mowy. – Projekt został przerwany, ale poinformowaliśmy o tym z dużym wyprzedzeniem. Dzieci zbierały stempelki, które pojawiały się w specjalnej książeczce. Co piąte zajęcia otrzymywały nagrody. Udało im zebrać bidon, piłkę, grę i plecak. Kolejnymi miały być hulajnoga i rower. Event został jednak przerwany i wszyscy, niezależnie od tego, czy mieli odpowiednią liczbę pieczątek, otrzymali plecak. Na koniec zorganizowany został również bal, podczas którego pojawił się tort – tłumaczy nam Dyrekcja Galerii Ostrovia.
Przedstawiciele galerii przekonują, że informacja ustna w sprawie zaprzestania eventu pojawiła się już w styczniu. Później miała zostać potwierdzona w formie plakatu, na Facebooku i stronie internetowej. – Informacja była dostępna z wyprzedzeniem. Nie zgadzamy się ze stwierdzeniem, że ktoś został oszukany. Tak mogłoby być, gdyby dzieci uczęszczały na zajęcia do końca czerwca i nie dostały wspomnianego roweru. Wszystko trwało jednak do końca lutego i w związku z tym rozdaliśmy plecaki. O oszustwie nie ma mowy, bo każdy dostał nagrodę, która mu się należała. Projekt przerwaliśmy, bo taka była decyzja centrali z Niemiec – przekonuje Dyrekcja Galerii Ostrovia.
Kto w całej sprawie ma rację? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach