Do kolizji dwóch pojazdów doszło chwilę przed godziną 19:00 na skrzyżowaniu alei Słowackiego oraz ulicy Wańkowicza. Zderzyły się tam Renault (bus) oraz Audi, które jechało w stronę przepompowni.
Kierująca busem marki Renault próbowała skręcić w lewo w ulicę Wańkowicza, jednak nie ustąpiła pierwszeństwa nadjeżdżającemu z przeciwka Audi. W wyniku tego manewru doszło do zderzenia obu pojazdów.
Niebezpieczny manewr miał swoje konsekwencje. Samochód Audi, który został zakupiony zaledwie miesiąc temu, obecnie nadaje się do naprawy w autoryzowanym serwisie. Na szczęście podczas kolizji nie wystrzeliły poduszki powietrzne, co zminimalizowało wielkość elementów do naprawy.
Na miejsce natychmiast wezwano policję. Przed jej przyjazdem pojawił się na miejscu partner kobiety kierującej Renault, który wyraził swoje niezadowolenie i obawy w bardzo ostrych słowach.
Mężczyzna szczególnie podkreślał, że konsekwencje wypadku będą dla niego poważne. Wyraził swoje zaniepokojenie tym, że ubezpieczenie OC na pięć samochodów, do których jest przypisany, wzrośnie w wyniku tego incydentu. Dodał także, że bus jest mocno uszkodzony, a jest mu niezbędny do pracy oraz codziennych obowiązków.
Mężczyzna wypominał kobiecie, że dostanie mandat za brak posiadania przy sobie dokumentów. Jednakże warto zaznaczyć, że obowiązek posiadania dokumentów podczas prowadzenia pojazdu został zniesiony już jakiś czas temu. Mimo tego mężczyzna nie krył swojego niezadowolenia i żalu z powodu zaistniałej sytuacji.
Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.