Skradli z parafii dużo pieniędzy

W czwartek wieczorem doszło do włamania do domu parafialnego. Sprawcy wyłamali okno, po czym skradli dużą ilość gotówki. Zdarzenie miało miejsce w parafii św. Barbary w Odolanowie. Nieoficjalnie mówi się nawet o 50 tysiącach złotych.

W czwartek ksiądz wikariusz chodził po kolędzie. Proboszcza również nie było na terenie plebanii. Opuszczony budynek parafii był idealnym kąskiem dla włamywaczy, którzy spodziewali się, że znajdą sporą ilość gotówki. Wszystko przez to, że księża chodząc po kolędzie otrzymują w kopertach wysokie datki. Gdy próbowaliśmy dowiedzieć się szczegółów, gosposia po przedstawieniu się dziennikarza, rzuciła słuchawką mówiącym zburzonym tonem na odchodne „Szczęść Boże”.

Każdy kto przechowuje duże ilości gotówki, powinien zainwestować w system alarmowy, choćby za 1500 zł. Plebanie najczęściej nie są strzeżone w żaden sposób. Księża nie przekazują pieniędzy na bieżąco do banku ani też nie korzystają z firm ochroniarskich, które codziennie mogłyby odbierać gotówkę. Z uwagi na rażące zaniedbywania, stracili dużą ilość gotówki i jak się okazuje nie byli jedyni.

Dwa tygodnie temu skradziono ponad 60 tysięcy z pleszewskiej parafii Zbawiciela. Tam sprawca odciął prąd i wyważył drzwi. Nadal pozostał nieujęty.

Wracając do Odolanowa, policjanci zabezpieczyli na miejscu ślady, które pozostawili sprawcy. Co ciekawe, już dwa tygodnie temu proboszcz parafii znajdującej się przy odolanowskim Rynku zauważył BMW z podejrzanie zachowującymi się mężczyznami. Po powiadomieniu policji, osobnicy odjechali. Niewykluczone, że już wtedy szykowali się na „pokolędowy” łup.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.