Pociąg jadący z granicy polsko-ukraińskiej do Niemiec miał przymusowy postój w Ostrowie Wielkopolskim. Wszystko za sprawą interwencji służb u małego dziecka.
Około godziny 4.30 na ostrowski dworzec wjechał pociąg specjalny przewożący 297 uchodźców z Ukrainy. Wyruszyli oni z Przemyśla i docelowo mają dojechać do Hanoweru w Niemczech.
Przed dojazdem do naszego miasta zgłoszono konieczność interwencji załogi karetki pogotowia ratunkowego. Powodem był rozstrój zdrowia 4-letniej dziewczynki. Objawy wskazywały na możliwy nieżyt żołądka.
Przez kolejne pół godziny podawano doraźne lekarstwa. Pewnym problemem był brak tłumacza.
Akcję na dworcu zabezpieczała policja i Straż Ochrony Kolei. Transport kolejowy realizowany był we współpracy polskiej firmy kolejowej, która podstawiła lokomotywę oraz niemieckich linii kolejowych, które zapewniły wagony. Takie transporty realizowane są przez cały tydzień i podróżuje nimi od 130 do 300 osób.