Piątkowy wieczór, ruch na Rondzie Bankowym znikomy. Dodatkowo widoczność bardzo dobra. Nic nikogo nie oślepia, a deszcz nie pada. Jednak to wszystko nie wystarczyło by kierowca seata nie dostrzegł białego Volvo jadącego na włączonych światłach mijania. Na uwagę zasługuje również refleks poszkodowanego kierowcy, który widząc nadjeżdżającego seata zaczął hamować.
Na miejsce przybyła policja, która rozliczyła roztargnionego sprawcę kolizji.