W miniony piątek dwaj mężczyźni z powiatu konińskiego oferowali czujniki gazu/czadu chodząc po mieszkaniach przy ul. 60 Pułku Piechoty w Ostrowie Wlkp. Po policję zadzwoniła jedna z zaniepokojonych mieszkanek, uważając, że mężczyźni mogą chcieć dokonać oszustwa czy kradzieży. Na miejsce przyjechały 3 patrole policji wzbudzając zainteresowanie przechodniów.
Po przeprowadzeniu rozmowy ze zgłaszającą, policjant przekazał mężczyznom, że społeczeństwo obecnie jest wrażliwe, ponieważ tyle słyszy się o oszustwach. Funkcjonariusze nie mieli wystarczających powodów by zatrzymać mężczyzn i udowodnić im oszustwo.
Tu warto przypomnieć, że na terenie całej Polski działają oszuści, którzy m.in. podają się za pracowników zakładu gazowniczego, twierdzą, że trzeba obowiązkowo zamontować czujnik gazu w związku z nowym prawem. Wówczas podpisują z najczęściej starszą wiekiem osobą umowę, pobierają od niej pieniądze i ślad po nich zanika. Dla uwiarygodnienia podają nazwiska sąsiadów, którzy już się skusili i wzięli taki czujnik na raty. Oczywiście po znacznie zawyżonej cenie. Niektóre szajki wpadały w ręce stróżów prawa.
W ostrowskim przypadku zabrakło – jeszcze – zgłaszających fakt dokonania oszustwa, ponieważ te wychodzą dopiero gdy „monterzy” po pobraniu zaliczki nie stawili się ponownie w celu dokonania montażu czujnika. Obecni na miejscu funkcjonariusze zapowiadali przyjazd co najmniej jednego policjanta z wydziału kryminalnego. Ten ostatecznie nie dojechał i panowie mogli odjechać. Na koniec sprawdzono zawartość bagażnika ich pojazdu.