Nieszczęścia chodzą parami. Dwie kolizję pod okiem policjantów

Nieszczęścia chodzą parami – brzmi słynne powiedzenie. Przekonali się o tym kierowcy czterech aut, którzy brali udział w dwóch kolizjach. Do zdarzeń doszło przed komendą policji.

Do obsługi pierwszej kolizji wysłano 1 radiowóz, a gdy zderzyły się kolejne dwa auta, ich kierowcy musieli poczekać na zakończenie czynności przy pierwszym zdarzeniu. Może to dziwić gdy pod nosem jest cała rzesza policjantów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.