Na drodze krajowej nr 11 pomiędzy Franklinowem, a Szczurami doszło do dwóch kolizji. Najpierw na wysokości parkingu leśnego Peugeot z powiatu pleszewskiego wpadł w poślizg. Auto z impetem wpadło do rowu. Czwórkę młodych ludzi od obrażeń uratowały pasy, a także poduszki powietrzne i kurtyny. Kierowca twierdzi, że z duktu leśnego wyjechał mu inny pojazd czym spowodował manewr obronny, co skończyło się chwyceniem pobocza.
Po chwili przy zdarzeniu przyhamował kierowca białego Opla. Jadąca za nim kobieta Renault Scenic (PPL) zaczęła hamować i odbiła w lewo. Niestety uderzyła w narożnik Opla Astry, a następnie zjechała do rowu po przeciwnej stronie drogi.
Uczestnikom drugiej kolizji również nic się nie stało. Na miejsce wysłano dwa zastępy straży pożarnej oraz policję.