W miejscowości Trzcieliny doszło do złamania słupa energetycznego. Na łuku drogi pojazd służący do prowadzenia gospodarki leśnej zjechał na prawe pobocze i wysięgnikiem złamał słup energetyczny. Ten niebezpiecznie zawisł nad drogą. Strażacy zamknęli drogę i czekali na przyjazd pogotowia energetycznego.
Po dojeździe radiowozu, na miejscu stawił się ojciec domniemanego sprawcy. Poinformował, że to jego syn kierował pojazdem i odjechał do domu. Kiedy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, usłyszeli, że kierowca uciekał na pobocze, ponieważ z przeciwka inny samochód niebezpiecznie miał wyjechać na przeciwny pas.