3 miesiące bezwzględnego więzienia dla mieszkańca powiatu krotoszyńskiego, który przed minionymi Świętami Bożego Narodzenia zabijał karpie za pomocą gilotyny, bez uprzedniego ogłuszenia. Proceder odbywał się na krotoszyńskim targowisku, a film trafił do internetu i poruszył wiele osób.2
Mężczyzna przed świętami prowadził handel karpiami. Te miały trafić na wigilijne stoły okolicznych mieszkańców. Mężczyzna, żeby przyspieszyć sprzedaż, zabrał ze sobą mrocznie wyglądającą gilotynę. Jak sam zeznał, była ostra niczym brzytwa. Ryb nie ogłuszał, ponieważ te miały po 3-4 kilogramy i trwałoby to jego zdaniem od 30 sekund do minuty. Stwierdził, że nie słyszał wcześniej o obowiązku ogłuszania zwierząt.
W swoich wyjaśnieniach powołał się na tzw. ubój rytualny, gdzie ostrym przedmiotem podcina się krowom gardła i czeka do ich wykrwawienia. Podkreślał, że takie działania są legalne w Polsce. Rzecz jednak roznosi się o skuteczne ogłuszenia zwierzęcia, ponieważ zdaniem badań, ryba choć jest kręgowcem, odczuwa ból.
Ustawa przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura wnosiła o karę pół roku, a oskarżyciel posiłkowy o rok więzienia bez zawiasów. Mężczyzna przyznał się do winy i prosił o karę finansową. Wcześniej jednak był skazany za jazdę pod wpływem alkoholu. To związało Sądowi ręce i musiał wydać wyrok skazujący, bez tzw. zawiasów. Wyrok nie jest prawomocny. Nie wiadomo czy mężczyzna się odwoła, ale wniosek o podwyższenie kary po odwołaniu przewiduje przedstawicielka fundacji Viva!.