Patryk Vega nagrywa film o siostrach „pingwinach”

Patryk Vega zawitał w Domu Chłopaków w Broniszewicach k. Pleszewa. Nagrywa tam film dokumentalny o siostrach zakonnych, które zasłynęły filmikiem, na którym chodzą jak pingwiny. Ekipa filmowa rejestruje codzienną pracę sióstr wobec podopiecznych chłopców.

Siostra Eliza mówi, że każde zainteresowanie domem, chłopakami jest bardzo ważne, bo one w ten sposób udzielają im głosu.
– Oni mogą przemówić, mają swoje 5 minut. Nie obejrzałam wszystkich filmów Patryka Vegi, tylko bardzo niewiele. Na pewno jest to kino akcji. Cieszę się, bo jeżeli Patryk jest człowiekiem akcji, lubiącym akcję, to też pokaże, że w takich domach jak ten, też się dzieje akcja i nie jest to monotonia, nie jest to smutek, ale życie i to takie na pełnej petardzie. Rzeczywiście Patryk jest taki bardzo wymagający, bo działamy, akcja po akcji. Nie ma odpoczynku na przerwę, na kawę i to jest no fajne no fajne.  Nie może być za dużo powtórek, bo tak naprawdę chłopcy Oni są tak spontaniczni i że drugi raz to już nie powtórzą. Chcemy, żeby ludzie jak najszerzej mogli zobaczyć świat chłopaków, bo ich świat jest niewidoczny i żeby zobaczyli że te osoby mają pasję, marzenia, nastroje i że są tak bardzo normalnymi ludźmi, a przy tym takimi niezwykłymi, bo mają niesamowitą wrażliwość. Są prawdziwi. Zawsze. Niczego nigdy nie udają nikogo, nie udają. Chcą dążyć do jakichś ideałów, są sobą zawsze i to jest chyba takie najcenniejsze i tego się też przy nich uczymy.
Patryk Vega rozpoczął swoją pomoc o przekazania 100 tysięcy złotych za pośrednictwem własnej fundacji. Następnie postanowił pokazać życie sióstr i ich podopiecznych.
– To co jest fajne przy dokumencie to to, że ja nie mam tutaj scenariusza. Nie muszę przyjeżdżać z założoną tezą z jakimś sztucznym pomysłem, tylko jestem pokorny, totalnie otwarty na tą rzeczywistość. Przyglądam się jej, ucząc się wszystkiego co się tutaj dzieje i tak naprawdę historia tego filmu wyłoni się sama, ale ja bym chciał, żeby to był film, który będzie miał taki Power jak „Nietykalni”, którzy byli w kinach i moim celem jest to, żeby ludzie po zobaczeniu tego filmu zarazili się tą chęcią niesienia pomocy innym.
W ośrodku, na który zebrano miliony od darczyńców, przebywa około 50 podopiecznych z różnym stopniem niepełnosprawności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.