O godzinie 21.00 w niedzielny, mglisty wieczór do służb dotarła informacja o potrąceniu mężczyzny przez pociąg. Maszynista miał problem z jasnym określeniem swojej pozycji, przez co służby miały problem z szybkim dotarciem do miejsca zdarzenia.
Po dotarciu na tory biegnące w okolicy ulic Budowlanych i Staroprzygodzkiej w Ostrowie Wielkopolskim, strażacy zaczęli przeczesywać teren. Maszynista sugerował, że mężczyzna wyszedł mu pod koła pociągu z prawej strony. Droga hamowania wyniosła około 100 metrów. Po chwili strażacy odnaleźli mężczyznę.
Co zaskakujące, żył i nie miał nic uciętego. Leżał wzdłuż torowiska. To jednak może być złudne, ponieważ jeżeli pociąg go uderzył, wewnątrz może być krwotok, co jest realnym zagrożeniem życia. Poszkodowanego zabrała karetka do szpitala.
Mężczyzna ma 36 lat. Doznał urazu czaszkowo-mózgowego. Przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Pociąg jechał od strony dworca PKP w Ostrowie, w stronę Przygodzic i przewoził miał.