Jerzy Owsiak jako kierowca ambulansu. Taki widok zastali uczestnicy uroczystego przekazania karetki wyspecjalizowanej do przewozu noworodków. Wartość przekazanego pojazdu wraz ze specjalistycznym inkubatorem wynosi 950 tysięcy zł!
Ktoś wzywał karetkę? – żartował Jerzy Owsiak wysiadając z nowego pojazdu. Prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy podkreślał, że ostrowski zespół szpitalny pracuje rewelacyjnie. Wie, że karetka trafia w dobre ręce i będzie ona służyła wszystkim dzieciom z okolicy, ponieważ wyposażona jest w inkubator transportowy. Ambulans posiada specjalny system, dzięki któremu pracownicy nie będą musieli dźwigać 180 kilogramów.
Kierownik Oddziału neonatologicznego ostrowskiego szpitala Katarzyna Bierła podkreślała, że karetka neonatologiczna jest bardzo potrzebna do pracy. – Musimy przewozić noworodki, które urodziły się w szpitalach i w oddziałach noworodkowych nieprzystosowanych na przykład do leczenia maleńkich wcześniaków. Często są to dzieci w ciężkim stanie ogólnym i do tego właśnie służy karetka neonatologiczna. Nasza poprzednia pracowała bardzo ciężko. Przez 6 lat wykonała 1800 transportów. Tyle razy wyjeżdżała na ratunek. W tym roku wyjechaliśmy już 280 razy. Karetka pokonała taką odległość, że można by ponad 11 razy okrążyć całą kulę ziemską.
– Najmniejsze dzieci które przewozimy ważą między 400, a 1000 g. Musimy zachować prawidłową temperaturę ciała. Obojętnie czy transport odbywa się zimą w śnieżycy czy w letni upalny dzień. Tylko dzięki nowoczesnemu sprzętowi możemy wykonywać swoją pracę dobrze. Karetka, którą dostaliśmy od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, to jest po prostu za statek kosmiczny. Wewnątrz znajduje się nowoczesny respirator,
Ostrowski zespół podziękował darczyńcom przekazując symboliczne prezenty.