Do niecodziennego zdarzenia doszło w niedzielę przed godziną 6.00. Kierowca samochodu po zatankowaniu gazu odjechał ze stacji BP przy ul. Głogowskiej nie odłączywszy węża. W ten sposób go wyrwał, co spowodowało realne zagrożenie wybuchem.
Pracownicy stacji natychmiast wyłączyli prąd w całym obiekcie. Na miejsce wezwano policję oraz grupę chemiczną z ostrowskiej straży. Po sprawdzeniu, że z węża wydobywa się już niewielka ilość gazu, postanowiono ponownie uruchomić stację.