Ciekawe historie pijanego sprawcy kolizji

Na ul. Krotoszyńskiej kierowca Mercedesa – na angielskich tablicach rejestracyjnych – wjechał w tył Renault, a ten uderzył w BMW stojące przed światłami. Mężczyzna, będący sprawcą kolizji, postanowił załatwić temat kolizji w nietypowy sposób. Ponieważ jechał z żoną, oboje stwierdzili, że kobieta poroniła. Dlatego zostawią dokumenty i pojadą do szpitala. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się pozostali uczestnicy zdarzenia.

Kiedy przyjechali policjanci, zaczęli rozpytywać co się wydarzyło oraz kto kierował poszczególnymi autami. Jeden z funkcjonariuszy podszedł do wskazanego sprawcy kolizji i zapytał się go czy dzisiaj coś pił. Podejrzany odpowiedział, że dzisiaj absolutnie nic. Policjant z drogówki czuł woń alkoholu, dlatego chwycił mężczyznę pod pachę i zaprowadził do radiowozu.

Przeprowadzone badanie alkoholu wykazało 1,8 promila w wydychanym powietrzu. Pijany oświadczył, że to nie on prowadził. Jednak pozostali uczestnicy nie mieli żadnych wątpliwości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.