W sobotnie przedpołudnie doszło do zderzenia dwóch aut osobowych. Kobieta kierując Lancią wyjechała z ulicy Asnyka wprost pod Nissana kierowanego przez młodego mężczyznę. Wraz z kobietą podróżowała dwójka małych dzieci. Poza strachem nie odnieśli oni innych obrażeń.
Nissan był kupiony w marcu br. Samochody z uwagi na uszkodzenia, musiały odjechać na lawetach.