We wtorek kuratorka sądowa odwiedzała swoich „podopiecznych”. Gdy przemieszczała się jedną z lokalnych dróg, została zatrzymana przez znanego jej 44-letniego Artura B. Chciał od niej uzyskać informacje nt. bliskiej mu sprawy. Gdy ta odmówiła udzielenia szczegółowych informacji, zagroził jej użyciem noża i użył przemocy uderzając ją ręką. Następnie wywiózł ją do lasu gdzie dokonał przestępstwa z kategorii wolności seksualnej. Kobieta po wszystkim powiadomiła znajomych, a później policję.
Dziś sprawcy nadal szuka policja nawet z użyciem quadów.