Nieoznakowana Insignia jechała na sygnale z dużą prędkością od strony Raszkowa. W Przybysławicach policjant kierujący radiowozem postanowił wyprzedzić auto sygnalizujące skręt w lewo na posesję. Zrobił to tuż przed skrzyżowaniem. Auta z przeciwka musiały ratować się i zjeżdżać na pobocze. Kobieta z Peugeota wyjechała około 20 centymetrów na lewy pas przez co doszło do kontaktu z policyjnym Oplem. Radiowóz częściowo wyjechał na pobocze i zatrzymał się już za skrzyżowaniem.
Funkcjonariusze mogą mówić o olbrzymim szczęściu, bo po wyjechaniu na pobocze, radiowóz mógł wpaść w poślizg i zatrzymać się na jednym z pobliskich drzew. Policyjna Insignia skończyła z uszkodzonym bokiem, a cywilny Peugeot miał uszkodzony narożnik. Kierująca Peugeotem uskarżała się na ból lewej ręki, a jeden z policjantów na ból nogi.
Sprawa została przekazana do Sądu. Policjanci dysponują nagraniem z wideorejestratora z radiowozu.