Tydzień temu w poniedziałek do ostrowskiego szpitala trafiła 55-letnia ostrowianka. Kobieta według ustaleń policjantów w wyniku awarii kuchenki gazowej doznała poważnych poparzeń ciała drugiego stopnia. Lekarze stwierdzili aż 40% uszkodzonej skóry w górnych partiach. Dwa dni później przetransportowano ją do specjalistycznej placówki w Siemianowicach. Śledczy twierdzą, że miał to być nieszczęśliwy wypadek.