Trzy wozy straży pożarnej oraz dwa radiowozy policji wysłano do zdarzenia, do którego doszło w piątek na obwodnicy Ostrowa Wielkopolskiego. Ponieważ jest to droga ekspresowa, po której szybko jeżdżą auta, akcja musiała być zdecydowana.
Ze zgłoszenia wynikało, że doszło do pożaru auta. Po dojeździe okazało się, że po dymie nie było już ani śladu. Zresztą oznak pożaru także. Chwilę wcześniej doszło do awarii układu chłodzącego i spod maski zaczęły wydobywać się kłęby pary wodnej, co zostało zinterpretowane jako pożar.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a także po zorientowaniu się w sytuacji zasypali plamę płynu chłodzącego sorbentem.