Scen rodem z filmu akcji miały miejsce w niedzielne popołudnie. Po godzinie 15 policjanci brawurowo zatrzymali włamywacza.
Wszystko zaczęło się po godzinie 15 kiedy to przy jednej z myjni samoobsługowych w rejonie ulicy Kaliskiej stał zaparkowany samochód marki renault. Nagle podszedł do niego mężczyzna w bluzie z kapturem i próbował się włamać za pomocą drutu wkładanego przez uszczelkę.
Sytuację dostrzegł świadek, który powiadomił policję. Włamywacz na widok funkcjonariuszy wsiadł na stary rower i próbował na nim uciec. Jego szanse należały do znikomych, chyba że chciał rozśmieszyć do łez ścigających go funkcjonariuszy.
Kiedy mężczyzna pędził na składaku ulicą Kaliską nagle postanowiono wykorzystać radiowóz jako taran (środek przymusu bezpośredniego) i zakończyć ten nierówny wyścig.
34-latek został zatrzymany.