Wychodzą na jaw nowe fakty dotyczące wypadku, do którego doszło w sobotę w Psarach. Rowerzystka w wyniku odniesionych obrażeń zmarła w szpitalu, a motocyklista przebywa w kaliskim szpitalu na oddziale neurochirurgii.
Okazuje się, że do wypadku by nie doszło gdyby 45-letni mieszkaniec Rososzycy nie zignorował posiadanego czynnego zakazu prowadzenia pojazdów. Mężczyzna nie tylko zignorował zakaz, ale także rozpędził motocykl do dużych prędkości w terenie zabudowanym. Potwierdza to nagranie z monitoringu z sali OSP w Psarach, gdzie doszło do wypadku.
Syn mężczyzny, który pojawił się na miejscu wypadku powiedział do jednej z osób, że „w d… ma” stan poszkodowanej dziewczyny, którą wówczas reanimowano.