Tym razem to nie senior, który zabłądził na drogach wjazdowych na obwodnicę Ostrowa Wielkopolskiego, a młodzieniec, który z niewiadomych przyczyn wjechał pod prąd. Na szczęście został złapany.
W niedzielę przed godziną 7 rano policja została poinformowana o samochodzie, który jedzie pod prąd obwodnicą Ostrowa Wielkopolskiego. Ponieważ finał takiej jazdy często kończy się tragicznie, dlatego niezwłocznie na S11 ruszył patrol ostrowskiej drogówki.
Dzięki świadkowi wpłynęła informacja o tym, że kierowca w pewnym momencie się zreflektował i zawrócił. Policjanci posiadając tą informację byli w stanie ustawić się na kolejnym zjeździe i oczekiwać na niesfornego kierowcę.
Po chwili nadjechał czarny fiat punto. Za jego kierownicą siedział 19-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego. Policjanci nie mieli skrupułów. Nałożyli na niego mandat w wysokości 2 tysięcy złotych mandatu oraz na jego konto trafiło 15 punktów karnych. O dziwo był trzeźwy.