W niedzielne południe strażacy otrzymali zgłoszenie o pozostawionym przy zbiorniku wodnym aucie i części odzieży wystającej z tafli lodu.
Na miejsce wysłano strażaków z powiatu pleszewskiego oraz grupę wodno-nurkową z powiatu poznańskiego. Lokalni strażacy z pomocą deski lodowej wydobyli poszkodowanego na brzeg. Z uwagi na wygląd ciała odstąpiono od reanimacji. Lekarz stwierdził zgon. Monitoring potwierdził, że mężczyzna przebywał prawie dobę w lodowatej wodzie.
Ustalono, że jest to mieszkanie Chocza, który w ostatnich dniach pomieszkiwał w aucie.
Przypominamy, że lód jest kruchy i nie utrzymuje ciężaru ludzkiego. Nie warto wchodzić samemu na lód. W jednym miejscu może być gruby, a kilka metrów dalej może się zarwać.