Dwoje sędziów z powiatu ostrowskiego oraz przewodnicząca składu sędziowskiego rozstrzygną ewentualną winę oraz jej zakres po zdarzeniu do którego doszło cztery lata temu na terenie Konina. To właśnie tam jeden z policjantów biegł za 21-latkiem, a z jego broni padł strzał, który pozbawił życia młodego mężczyzny.
Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu ruszył proces policjanta, który na terenie jednego z osiedli w Koninie postanowił wylegitymować grupkę młodych mężczyzn. Jeden z nich na widok policjantów zaczął uciekać. Policjant z odbezpieczoną i przeładowaną bronią rozpoczął pościg. Przy jednym z bloków młodzieniec upadł, a policyjna broń wystrzeliła. Początkowo utrzymywano, że strzał padł od strony przodu 21-latka, ale ekspertyzy wykazały, że policjant strzelił w plecy 21-latka.
Prokurator oskarżył 32-latka o nieumyślne spowodowanie śmierci. Grozi mu do 5 lat więzienia. Dziś redaktor Piotr Żytnicki z Gazety Wyborczej wykazał przy wszystkich dziennikarzach szereg nieścisłości w postępowaniu prokuratora, w tym m.in. brak postawienia zarzutu przekroczenia uprawnień przez policjanta czy brak wyjaśnienia dlaczego na nożyczkach były ślady DNA 21-latka, a na znalezionym i przypisywanym 21-latkowi woreczku po substancjach odurzających już takowego nie było.
Dziś policjant kajał się przed sądem, twierdząc, że każdego dnia widzi twarz umierającego 21-latka. Słowo przepraszam jednak w kierunku ojca zmarłego nie padło. Ojciec zmarłego chciałby dożywocia dla policjanta, ale na przeszkodzie stoją kwestie proceduralne.
Funkcjonariuszowi grozi do 5 lat więzienia.