Co raz częściej myślimy o nadchodzących Świętach Bożego Narodzenia. Jednak nie wszyscy będą mogli poczuć ich atmosferę. Pan Mariusz, mieszkaniec jednego z bloków w pobliżu ulicy Limanowskiego w Ostrowie Wlkp. został zmuszony do spania w piwnicy. W mieszkaniu, w którym jest zameldowany, zmieniono zamek – najprawdopodobniej przez najbliższą rodzinę. Zdesperowany i prawdopodobnie nie do końca rozumiejący otaczającą go rzeczywistość, pan Mariusz postanowił wejść do piwnicy w bloku i tam spędzać noce.
Sąsiedzi widząc tę niepokojącą sytuację powiadomili stosowne służby takie jak: policja, MOPS czy władze miasta. Wszyscy rozkładają ręce, ponieważ interweniować można tylko w sytuacji bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia. A Pan Mariusz na ten moment nie jest ubezwłasnowolniony. Kontakt z nim jest utrudniony, ponieważ wychodzi wczesnym rankiem, a wraca późnym wieczorem, gdy urzędnik z MOPS już nie pracuje.
Po zaproponowaniu panu Mariuszowi możliwości wejścia do mieszkania, w którym jest zameldowany, odpowiadał, że on musi odpocząć, że to taka chwilowa sytuacja. Niby chwilowa, ale trwająca już okrągły miesiąc. I choć za oknem zima, sytuacja tego mężczyzny nie uległa zmianie.
Na co dzień korzysta z Toi-Toi zlokalizowanego przy cmentarzu na ul. Limanowskiego, sąsiedzi go dokarmiają, a gdy to nie wystarcza, szuka pożywienia w śmietniku.
Kierownictwo MOPS zapytane co można zrobić w tej sytuacji, odpowiada, że niewiele. Bowiem nawet bezdomnych nie można zmusić do udzielenia im pomocy, pomimo że śpią w nieogrzewanych zimą pustostanach i także nie korzystają z łazienki. Nie mają też ciepłych posiłków.
Sąsiedzi przypuszczają, że to najbliższa rodzina pana Mariusza próbuje przejąć mieszkanie i sprzedać je komuś innemu. W tym celu miano wymienić jeden z zamków.
Pan Mariusz- Kiedyś już taka sytuacja trwała miesiąc i później było dobrze. – twierdzi pan Mariusz.
PM – To taka chwilowa sytuacja.
Marek Radziszewski, dziennikarz:- Może Pan dzisiaj spędzić noc we własnym mieszkaniu, zwłaszcza gdy pan jest zameldowany w nim.
PM- Ja jestem dzisiaj bardzo zmęczony. Lubię dużo spacerować. Na Piaskach jest kapitalnie.
MR – Nie wyobrażam sobie, żeby Pan spał jak szczur w piwnicy, tylko jak człowiek w łóżku, w mieszkaniu.
PM – Jest jakaś awaria zamka, nie można go otworzyć. Ja mam tylko klucz od górnego zamka, a dolny jest nie do otwarcia.
Ubezwłasnowolnić pana Mariusza można w sytuacji gdy najbliższa rodzina wystąpi z takim wnioskiem, ale także gdy osoba obca skieruje odpowiednie pismo do prokuratora.