W sobotę około godziny 9 rano doszło do wypadku na bocznej drodze w powiecie ostrowskim. Na miejsce wysłano karetkę pogotowia ratunkowego oraz policję. Na miejscu okazało się, że samochód typu bus uderzył w młodą rowerzystkę.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 6-letnia dziewczynka jechała rowerem ulicą Bilczewską w Sieroszewicach. Tuż za nią jechali rodzice. Kiedy dojeżdżali do posesji, tata miał jej mówić, żeby jeszcze nie skręcała, bo nadjeżdża samochód.
Niestety dziewczynka nie wykonała polecenia taty i gwałtownie wjechała przed busa marki renault, co spowodowało zderzeniem obu uczestników ruchu. 6-latkę przetransportowano do ostrowskiego szpitala. Tam wykryto złamanie kości czaszki. Podjęto decyzję o transporcie dziewczynki do jednego z poznańskich szpitali za pomocą śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Nieoficjalnie wiadomo, że dziewczynka do tej pory zawsze jeździła w kasku, a ten jeden, jedyny raz go nie założyła.