Przed nami całe wakacje – czyli okres sprzyjający przejażdżkom na rowerze. Miesiące letnie często są rekordowe pod kątem sumy opadów. I właśnie o deszczu będzie jako zagrożeniu dla kierowców jednośladów.
Po godzinie 18 w Ostrowie Wielkopolskim zaczął padać deszcz. Około 40-letni rowerzysta jadąc od alei Słowackiego i skręcając w ulicę Mickiewicza nie wziął pod uwagę niebezpiecznego zjawiska. Podczas pierwszego deszczu nawierzchnia jezdni staje się bardzo śliska. Spowodowane jest to faktem, że na drodze zgromadziły się: kurz, piasek, warstwa gumy z opon, resztki paliw i olejów. W połączeniu z wodą powoduje to znaczące zmniejszenie przyczepności.
W tym przypadku mężczyzna w średnim wieku upadł na prawy bok i doznał urazu w okolicy łokcia. Uskarżał się również na ból nogi. Chwilę po zdarzeniu zaczął słabnąć. Medycy przeprowadzili badanie urazowe oraz podali środek przeciwbólowy. Poszkodowanego zabrano do szpitala na dokładną diagnostykę.
Rowerzysta w tym przypadku nie miał kasku, który jak się okazuje, nigdy nie wiadomo kiedy nam się przyda.