Piątkowe południe źle rozpoczęło dla młodego kierowcy samochodu ciężarowego, który najwyraźniej przez brak doświadczenia wpadł w tarapaty.
Mężczyzna pracujący dla firmy z powiatu pilskiego jechał do jednej z firm w Starym Stawie k. Ostrowa Wielkopolskiego. Choć wiek kierowcy młody, użył nawigacji która najwidoczniej poprowadziła go trasą pieszą/rowerową. Trudno bowiem inaczej wytłumaczyć chęć dojechania do tej firmy przez fragment drogi serwisowej i dalej drogą gruntową prowadzącą z tyłu kompleksu Piaski-Szczygliczka.
Co ciekawe rok temu zlikwidowano przejazd kolejowy, który teoretycznie umożliwiał tamtędy dojazd.
Kierowca widząc, że skończył się asfalt podjął decyzję o zawróceniu, poprzez wjechanie na pobliskie pole. Zabrakło mu jednak wyobraźni by przewidzieć efekt wjechania ciężkim pojazdem z płaskim bieżnikiem na miękką ziemię.
Z pomocą przyszli mu lokalni rolnicy, którzy przy wykorzystaniu poczciwych ciągników marki Ursus dali radę wyciągnąć go z pola.
Kierowca z dużym poczuciem wdzięczności, bezcenną lekcją udał się w dalszą podróż.