W poniedziałek od godzin porannych mieszkańcy Ludwikowa k. Antonina spostrzegli, że poziom rzeki Olszówka rośnie. Najgorsze było jednak przed nimi.
Jeszcze przed południem zwołano gminny sztab kryzysowy i obserwowano sytuację. Około godziny 17 zauważono nagły wzrost poziomu rzeki, która rozlewała się na pobliskie pola i zagrażała budynkom mieszkalnym oraz gospodarczym.
Mieszkańcy wspólnie z zawołanymi strażakami zaczęli napełniać worki z Piaskiem, a także przepompowywać wodę z pól na drugą stronę ulicy do koryta Olszówki. Przeprowadzono również akcję udrażniania wlotu do przepustu pod drogą krajową nr 25.
W samym Ludwikowie zbudowano wał o długości około 100 metrów. Podjęte działania zapobiegły zalaniu posesji. Sołtys wsi miała jeszcze w pamięci skutki powodzi z 1997 roku.
Dla osób biorących udział w akcji przygotowano posiłek oraz napoje. Do pracy fizycznej zaangażował się wójt gminy Przygodzice, który nie pierwszy raz udowodnił że nie boi się ciężkiej pracy na rzecz mieszkańców. Zazwyczaj w garniturze, a dziś w gumiakach pomagał zbudować wał wzdłuż drogi krajowej.