Mieszkańcy Lewkowa narzekają na jakość wody, śnięte ryby i smród ze stawu w pobliskim parku. Czy rzeczywiście mamy do czynienia z poważnym problemem i kto jest za niego odpowiedzialny?
O sytuacji w Lewkowie poinformował nas jeden z mieszkańców, który zdecydował się na napisanie anonimu. – W naszej wiosce znajduje się park z niegdyś pięknym stawem. Teraz staw śmierdzi, pływają po powierzchni wody „niezidentyfikowane obiekty”, mamy nawet wrażenie, że ktoś wypuszcza do wody „szambo”. Dzisiaj zauważyliśmy pływające po wodzie zdechłe ryby. Czy mamy możliwość rozwiązania jakoś tej sytuacji? Nie jest nam obojętny los ryb i kaczek pływających w tym zbiorniku – czytamy w liście.
Postanowiliśmy sprawdzić, jak rzeczywiście wygląda sytuacja i w środę wybraliśmy się do Lewkowa. W parku spotkaliśmy wędkarzy, którzy byli zdziwieni treścią anonimu. Podobne odczucia miał jeden z pracowników, który dba na co dzień na tym terenie o porządek. Na pierwszy rzut oka rzeczywiście trudno było się do czegoś przyczepić. Woda była czystsza niż na ostrowskich Piaskach, nie było z niej czuć smrodu, a na jej powierzchni nie zauważyliśmy „niezidentyfikowanych obiektów”.
Mimo wszystko zdecydowaliśmy się na dłuższy spacer i w końcu natrafiliśmy na śnięte ryby. Znajdowały się one w pobliżu przepustu pod drogą w Lewkowie.
Nasze odkrycie pokazaliśmy pracownikowi parku, który zasugerował, że śnięte ryby do stawu może wpuszczać jeden z mieszkańców. Udaliśmy się do jego posesji, ale niestety nie zastaliśmy tam wspomnianego mężczyzny. Jeden z jego pracowników stwierdził jednak, że jego szef ma założoną kratę i od niego żadna ryba nie wypłynęła, ale być może warto odwiedzić księdza, który na plebani ma staw. Jak się jednak okazało, zbiornik duchownego ze stawem ma niewiele wspólnego. Przypomina raczej niewielką sadzawkę, w której próżno szukać ryb – woda ma głębokość do 10 cm. Zagadka nie została zatem rozwiązana.
Mamy jednak nadzieję, że nasza publikacja skłoni do refleksji winnego całej sytuacji lub zainteresuje odpowiednie instytucje i będzie pretekstem do rozpoczęcia kontroli. Jeśli ktoś wie o całej sprawie więcej, to zachęcamy do przekazywania nowych informacji w komentarzach.