Mężczyzna kierując Renault wjeżdżał na obwodnicę Ostrowa od strony węzła Franklinów. Przy zwężeniu z dwóch pasów do jednego stracił kontrolę nad autem i uderzył w znak drogowy znajdujący się na wysepce. Bezpośrednio po zdarzeniu kierowca dostał stanów lękowych.

Mężczyzna został posadzony przez świadków na fotelu pasażera. Nic nie wskazywało na obrażenia fizyczne, dlatego po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, przystąpiono do zapewnienia wsparcia psychicznego.

Żeby zmniejszyć niebezpieczeństwo na tego typu drodze, świadkowie podjęli decyzję o zjechaniu autem na wysepkę. Powiadomiono służby ratunkowe. Jeden ze świadków rozpoczął wspieranie psychiczne.

Spokojnym tonem przekonywał mężczyznę, że nic się właściwie nie stało, że to tylko zwykła kolizja, że nikt nie został ranny. W tym czasie masował plecy mężczyźnie. Po chwili zaczął się uspokajać. Po dojeździe strażaków, przekazano poszkodowanego pod ich opiekę. Wezwano także karetkę.