Młoda kierująca wyjechała samochodem marki Suzuki z parkingu znajdującego się przy ul. Limanowskiego i wjechała wprost pod Peugeota Partnera. W autach wystrzeliły poduszki powietrzne. Jeden z mężczyzn jadących Peugeotem uskarżał się na ból ręki. Na miejsce wysłano 1 patrol policji oraz 2 wozy straży pożarnej.
Wyjazd z parkingu znajdującego się przy cmentarzu jest dość kłopotliwy. W tym celu postawiono lustro mające zwiększać widoczność nadjeżdżających pojazdów, jednakże niewielu kierowców z niego korzysta.
Strażacy po przyjeździe na miejsce zabezpieczyli teren, a nad prawidłowością tych czynności czuwał dowódca Jacek Chwiłkowski.