Samochód należący do jednego z zakładów mięsnych zgubił surowe mięso na Rondzie 11 listopada przy skrzyżowaniu ulic Ledóchowskiego i Al. Powstańców Wielkopolskich w Ostrowie Wlkp. Część mięsa leżała na asfalcie. Zanim udało się namierzyć i zawrócić kierowcę, na kawałkach mięsa zaczęły siadać muchy. Towar miał trafić do restauracji na terenie Ostrowa Wlkp.
Najpierw na miejsce dojechali strażacy, którzy usunęli powstałe zagrożenie w ruchu drogowym, a następnie zmyli wodą powierzchnię drogi. Policjanci przeprowadzili postępowanie z kierowcą i pomocnikiem firmy, która była odpowiedzialna za tą sytuację.
Mężczyźni włożyli brudne mięso na pakę, gdzie leżało obok czystego mięsa. Dariusz Hyhs, Powiatowy Lekarz Weterynarii uważa to za niedopuszczalne. Powinien przyjechać drugi samochód i zawieźć mięso do utylizacji.
Restauracja, która zamówiła dostawę została uprzedzona przez dziennikarza o zaistniałym incydencie. Przedstawiciel restauracji zadeklarował nieprzyjmowanie towaru z tej partii.
Udało nam się dowiedzieć, że już kiedyś przedstawiciel tej firmy zgubił towar mięsny w Lewkowie.