Przed północą z soboty na niedzielę straż pożarna otrzymała zgłoszenie o tonięciu osób, które przebywały nad stawem przy ul. Kościuszki w Ostrzeszowie. Jednego udało się uratować, drugi niestety zmarł.
Nad stawem wędkarskim, który kiedyś był tzw. glinianką, wieczór spędzało kilkoro młodych ludzi oraz wędkarz.
Obywatel Ukrainy, pracujący w powiecie ostrzeszowskim, łowił ryby. Po drugiej stronie widział i słyszał kilka osób, którzy śmiali się i rozmawiali ze sobą.
Kiedy wędkarz był w trakcie chowania sprzętu wędkarskiego do auta, usłyszał, że ktoś wpadł do wody. Pobiegł w stronę zdarzenia, ale już wtedy widział tylko jednego tonącego. Wszedł do zimnej wody i trzymając w ręce podbierak podał jego koniec młodemu mężczyźnie. Udało się go wydobyć na brzeg. W pierwszej relacji uratowanego wynikało, że jeszcze dwie osoby mogą przebywać w wodzie.
Na miejsce wezwano strażaków z Ostrzeszowa, także zastęp z łodzią oraz jednostkę z sonarem z woj. łódzkiego. Penetracja stawu zakończyła się odnalezieniem drugiego z mężczyzn.
Przystąpiono do jego resustytacji. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
Zdaniem bohaterskiego wędkarza, mężczyźni mieli 20-21 lat, a jeden z nich miał mieć urodziny 1 maja.
Trzeciego z mężczyzn nie szukano, ponieważ ustalono, że jednak dwóch mężczyzn znalazło się w wodzie.