Sprzedawcy z targu będą szturmować gabinet pani prezydent

W piątek wieczorem władze Ostrowa Wielkopolskiego rozszerzyły zakaz dotyczący sprzedaży na terenie miasta. Choć premier Morawiecki wskazał, że powinny być zamykane galerie poza znajdującymi się w ich wnętrzach sklepami spożywczymi, bankami, aptekami i drogeriami, to władze miasta potraktowały targowisko jak galerię. Sprzedawcy z targu są mocno rozgoryczeni.

Dziś od rana przedstawiciele spółki Targowiska Miejskie w asyście policjantów i strażników miejskich zakazywali uruchamiania  miejsc, w których zamierzano handlować produktami innymi niż spożywcze lub chemią gospodarczą. Pierwszym efektem było skupienie się kupujących tylko przy punktach spożywczych. W kolejkach, w bliskiej odległości stało po kilkanaście osób.

Sprzedawcy odzieży i innych produktów byli tą decyzją oburzeni. Po wysłuchaniu przemówienia pana premiera RP nie usłyszeli, by cokolwiek wspominał o targowiskach. Jednym z głównych argumentów handlowców był fakt, że punkty na targowiskach znajdują się na świeżym powietrzu. Po drugie handlowcy oczekują wstrzymania pobierania opłat za rezerwację miejsc. Za kiosk handlowy wynosi ona ok. 950 zł/miesiąc.

Prezydent miasta Ostrowa podjęła o rozszerzeniu zakazu na targowiska po skonsultowaniu się z dyrektorem ostrowskiego Sanepidu. Podczas narady stwierdzono, że skoro galerie mają być zamknięte, to targowisko też jest skupiskiem ludzi i zakaz powinien tam również obowiązywać. Nie da się jednak ukryć, że przy otwarciu pozostałych miejsc handlowych, ludzie byliby bardziej rozproszeni. Tymczasem na obrzeżach targowiska, tam gdzie właścicielem jest prywatny podmiot, można handlować dowolnymi produktami. Handlowcy zauważają także, że przy stoiskach odzieżowych zazwyczaj nie było kolejek klientów.

Na terenie centrum miasta da się zauważyć, że kolejki po kilkanaście osób ustawiały się przy piekarniach.

Handlowcy zapowiedzieli, że spotkają się w poniedziałek o godz. 8.00 pod wiatą i stamtąd pójdą do gabinetu prezydent Beaty Klimek, by przekonać ją do zmiany decyzji. Podpowiadamy, że może lepiej będzie jeśli prezydent, przedstawiciel Sanepidu i spółki Targowiska Miejskie zjawią się w miejscu zbiórki handlowców i podejmą dialog.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.