Rondo Bankowe to istny Dzień Świstaka. Kilka razy w tygodniu dochodzi do podobnego scenariusza, który związany jest z opuszczaniem ronda przez auta jadące dwoma pasami od ul. Chopina. Tym razem kierowca Seata mignął kierunkowskazem i wjechał na kolizyjny pas, którym poruszał się kierowca BMW. Osoba z Seata dość późno wyhamowała. Dobrze, że nikt nie stał przy przejściu dla pieszych.