Czy policjant prowokował przed pobiciem?

Sprawa pobicia policjanta z powiatu ostrowskiego coraz bardziej się krystalizuje. We wtorek do Prokuratury Rejonowej w Kaliszu doprowadzono dwóch z czterech podejrzanych. Postawiono im zarzuty pobicia funkcjonariusza publicznego, co zagrożone jest karą do 10 lat więzienia. Uzyskane informacje od niezależnych świadków rzucają nowe światło na kontekst i przebieg zdarzenia.

Do pobicia doszło przed lokalem gastronomicznym w Kaliszu. W nocy z soboty na niedzielę czas spędzał w restauracji policjant wraz ze swoim bratem i kolegą oraz czterech mężczyzn. To co jest bezsporne, to fakt, że policjant będący po służbie został rozpoznany. Zdaniem personelu lokalu doszło do dwustronnej pyskówki. Postawa policjanta nie była bierna. Zdaniem personelu miał także prowokować „No to chodź”. Miał mówić także, że zaraz wezwie kolegów. Na pytanie kogo, podkreślił, że przyjadą jego koledzy policjanci.

Po chwili wszyscy wyszli na zewnątrz lokalu. Dwóch z czterech mężczyzn stało z boku, a dwóch brało czynny udział w agresji fizycznej. Główny sprawca z czwórki mężczyzn wyprowadził 2-3 ciosy, z czego jeden miał być wymierzony poprzez uderzenie łokciem w twarz policjanta. Drugi z agresorów popchnął przeciwnika. Całe zdarzenie trwało niecałe 10 sekund. Jak się później okazało, najagresywniejszy sprawca był poszukiwany za rozboje. Wcześniej miał również ograniczoną wolność. Po zdarzeniu ukrywał się w wynajmowanym mieszkaniu w Koninie, gdzie odnaleźli go funkcjonariusze tzw. „Łowcy głów”.

Poszkodowany policjant doznał pęknięcia kości twarzoczaszki. Wczoraj przeszedł operację. Jego stan nie zagraża życiu. Pozostaje pytanie czy niebierna postawa policjanta zostanie zauważona przez śledczych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.