Cztery specjalistyczne wozy z Ostrowa Wlkp. zostały zadysponowane w środku nocy do Turku. Tam plonela olbrzymia hala, której produkowane były meble. W sumie w akcji uczestniczyło aż 48 zastępów straży pożarnej. Na miejscu pojawił się wojewoda Łukasz Mikołajczyk.
Przed godziną 2.00 pracownicy zakładu poinformowali straż o pożarze na terenie firmy.
O pomoc ostrowskich strażaków poproszono o godz. 3.39. Wtedy zadysponowano grupę chemiczną składającą się z 3 wozów, oraz auto z kontenerem do napełniania butli z powietrzem.
Hala, w której znajdowała się m. in. lakiernia i galwanizeria miała powierzchnię 20 tysięcy metrów kwadratowych. Pracowało w niej ponad 1200 osób. Feralnej nocy na hali przebywało 80 osób. Na szczęście nic się nie stało.