Znany ostrowskim organom ścigania „Nacira” usłyszał zarzut za szereg przestępstw. Największe to napad na placówkę banku Santander. Wczoraj wchodząc do siedziby banku krzyknął „To jest napad”. Przedmiot przypominający broń kierował w stronę trzech pracowników. Ponieważ żaden z nich nie wydał pieniędzy, 40-latek wybiegł z banku.
17-sierpnia ten sam mężczyzna na Piaskach-Szczygliczce wyrwał metalową kasetkę z pieniędzmi. Znajdowało się w niej aż 1400 zł. 1 sierpnia zrzucił celowo kilka butelek whisky z półki sklepowej powodując szkody na kwotę 578 zł. Od roku także znęcał się nad własną matką, za co również usłyszał zarzut. Znaleziono także przy nim 2,6 g amfetaminy.
Zarzucane czyny zagrożone są karą od 3 do 15 lat. Wymienione wyżej czyny popełniał w warunkach recydywy. Skierowano do Sądu wniosek o zastosowanie 3-miesięcznego aresztu.