Do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim trafiło transportem lotniczym 5-letnie dziecko, jedno z dwojga poszkodowanych w pożarze kamienicy w Starogardzie Gdańskim.
Ciąg dalszy pod zdjęciami
Z naszych informacji wynika, że dziecko ma poparzone 65% powierzchni ciała plus drogi oddechowe. Z uwagi na kontakt z ogniem najprawdopodobniej są to oparzenia 3. stopnia.
W takich przypadkach mały pacjent jest wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Poza zmianą opatrunków będzie trwać walka z chorobą oparzeniową. Choroba oparzeniowa jest następstwem oparzenia i rozwija się wskutek gwałtownej utraty płynów oraz uwolnienia olbrzymiej ilości mediatorów zapalnych wywołujących uogólnioną reakcję zapalną na zaistniały uraz.
Rokowania w przypadku oparzeń powyżej 50% powierzchni ciała z natury nie należą do optymistycznych, ale cuda się zdarzają.
Ostrowscy lekarze zamierzają zastosować terapię z wykorzystaniem komórek macierzystych, które przyspieszą gojenie. Przy małych powierzchniach urazach, organizm sam potrafi zregenerować uszkodzoną skórę. Przy rozległych ranach wymagają one interwencji lekarskiej.