Widok kota leżącego na szczycie świerku zaniepokoił okolicznego mieszkańca. Na miejsce wysłano strażaków.
Straż pożarna przyjechała koło bloku przy ulicy Tuwima w Ostrowie Wielkopolskim. Potwierdziła, że faktycznie na wysokim drzewie leży kot. Wyglądał jakby się opalał i był w pełni zrelaksowany. Zdaniem mieszkańca zwierzę miało tam przebywać już drugi dzień.
Pierwotnie strażacy przystawili do drzewa drabinę nasadkową. Ale ponieważ obok odjechał zaparkowany samochód, postanowiono wezwać podnośnik z koszem. Strażak z podbierakiem wjechał na górę i włożył kota do siatki.
Po chwili zwierzę znalazło się na ziemi i pobiegło pomiędzy bloki.